Święta Bożego Narodzenia są już coraz bliżej, a jak umilić sobie czas oczekiwania na nie inaczej niż poprzez wprowadzenie do domu świątecznej atmosfery? A co, gdyby połączyć to z rolnictwem? Czy nie brzmi to jak plan doskonały? W dzisiejszym artykule chciałabym tego dokonać, wspominając kilkoma słowami o zwierzętach obecnych w stajence, która niepodważalnie jest jednym ze świątecznych symboli.
Owca uznawana jest za pierwsze udomowione przez człowieka zwierzę. Proces ten przebiegał dwuetapowo, najpierw dokonano tego ok. 11 tys. lat temu, później na przełomie VII i VI tysiąclecia p.n.e. Potomków zwierząt udomowionych w pierwszym etapie spotkać można na terenach Szkocji, należą do nich półdzikie rasy: Highlander (Scottish Highland), Blackface, Shetland, a także Hebridean. W drugim etapie, mającym miejsce na Bliskim Wschodzie (dzisiejszych terenach Iranu i Iraku), udomowiono owcę domową. Na świecie występuje 900 ras owiec, wśród nich są także nasze polskie, takie jak wrzosowiskowa, przewałajska, wrzosówka i karpacka. Do największych hodowców zalicza się Chiny, Australię i Indie.
Osioł nubijski i somalijski to dwa podgatunki osła afrykańskiego, współcześnie występującego dziko na terenach pustynnych i półpustynnych. Niestety, oba podgatunki zagrożone są wyginięciem. Bardziej znany jest pewnie osioł zwyczajny, udomowiona forma osła afrykańskiego, która jak się przypuszcza powstała w wyniku krzyżówki dwóch podgatunków wspomnianych wcześniej. Udomowiono go ok. 6 tys. lat temu na terenach Doliny Nilu. Wyróżnia się 78 ras, ale nie ma wśród nich naszych rodzimych. W krajach takich jak Chiny, Meksyk, Etiopia czy Niger są powiązane z wielowiekową historią oraz tradycją i to właśnie w tych miejscach hoduje się ich najwięcej. Ciekawą informacją, którą moim zdaniem warto wspomnieć, jest to, że osioł zwyczajny został udomowiony wcześniej niż koń.
Zgodnie z angielskim idiomem ostatnim, ale nie mniej ważnym (last, but not least) zwierzęciem jest wół. Nie można w sposób jednoznaczny stwierdzić, czy chodzi o bydło domowe czy bawoły, więc na potrzeby artykułu opiszę krótko oba. Bydło domowe zostało udomowione ok. 8 000 lat temu w Mezopotamii. Początkowo hodowane na mięso, dopiero Grecy ok. 1000 lat p.n.e. zaczęli hodować je ze względu na ich mleczne walory. Bydło hodowlane ma największą różnorodność ras na świecie, wśród nich znajdują się także rasy pochodzące z Polski. Domestykacja bawołów miała miejsce ok. 5000 lat p.n.e. na terenach Azji (głównie Azji Południowej i Południowo – Wschodniej) i w dzisiejszych czasach są to rejony, gdzie hoduje się ich najwięcej. Choć ras bawoła nie jest tak wiele jak bydła domowego, wciąż ciężko ująć je w konkretną liczbę. Za najbardziej rozpowszechnioną uważa się indyjskiego bawoła domowego.
Artykuł ten zdecydowanie nie wyczerpuje tematu, ale wydaje mi się, że może posłużyć jako dobra broń na niezręczną ciszę przy stole (lub pytanie wujka o kawalera czy pannę), a takie zabłyśnięcie wiedzą na pewno nie zostanie niezauważone, a kto wie może zaskutkuje dokładką pierogów, nie powodującą nadprogramowych dolegliwości?