Wielki Tydzień rozpoczynał się Niedzielą Palmową, czyli upamiętnieniem wjazdu Jezusa do Jerozolimy, któremu towarzyszyła ogromna radość Izraelskiego Ludu. Miało to swoje proste i wdzięczne przełożenie na emocje mieszkańców dawnej polskiej wsi. Tutaj także lud witał swego Króla i Zbawiciela, który po przekazaniu Dobrej Nowiny i Nadziei szedł w swą ostatnią drogę. W Polsce opisany w Piśmie Świętym gest rzucania pod nogi osiołka wiozącego Jezusa palmowych gałęzi, z uwagi na odmienność przyrody, a także z na porę roku, przybrał formę obrzędowego używania wierzbiny. A ta, właśnie przed Wielkanocą obficie okrywała się puszystymi pąkami tradycyjnie zwanymi baziami, kotkami lub „bagniątkami”.
Palmy strojne, kolorowe…
Zerwane gałązki z pąkami, po przyozdobieniu ich kolorowymi wstążkami, dodaniu barwnych suszonych traw, gałązek widlaka czy borówki, stawały się „palmami”, które właśnie w Palmową Niedzielę (zwaną też „niedzielą kwietną”), święcono podczas uroczystej mszy w kościele.
Palmom wielkanocnym i ich elementom przypisywano też nadzwyczajne własności. Połknięte bazie miały leczyć ból gardła. Palmy zatknięte za ramę świętego obrazu nad łóżkiem gospodarzy zapewniać miały ochronę dla domu i mieszkańców przed nieszczęściami, a używane do kompletu z gromnicą, podczas burzy odwracać miały pioruny i pożary. Natomiast wraz z początkiem wiosennych prac polowych, poświęcona plama włożona w pierwszą skibę, podczas orki, chronić miała zasiewy przed późniejszym wylegnięciem czy też przed gradobiciem. Palma miała też zapewniać dobre plony. Lecz na tym nie koniec. Pszczelarze oczekujący obfitości kładli palmy do uli, a rybacy w sieci.
Palmą należało też uderzyć kark krowy wychodzącej po raz pierwszy po zimie na pastwisko. Smaganie palmą miało także uzdrawiać gospodarskie zwierzęta, gdy te wyglądały na chore.
Niedzielne palmowe konkursy
Z czasem też na wsiach zaczęto doceniać kunszt i fantazję osób przygotowujących palmy. W wielu miejscach w Polsce do dziś organizuje się konkursy, a ocenie podlega forma, kolorystyka, walory artystyczne i oczywiście wysokość palm. Palmy rekordowych długości mają nawet po 11-12 metrów. A miejscowości, w których z pewnością do dziś je zobaczymy to m.in. Rabka, Tokarnia, czy Łyse na Kurpiach.
Źródła:
– Polska sztuka ludowa, Aleksander Jackowski, wyd. PWN, 2007 rok,
– Zwyczaje doroczne, Krzysztof Braun, Katarzyna Braun, wyd. Edipresse Polska 2007 rok,
– Portal Muzeum Etnograficznego – Muzeum Narodowego w Poznaniu
– Materiały zebrane przez autora w Sołectwach: Betkowo, Słonin, Stary Gołębin (Gmina Czempiń)