Miesiąc maj na dawnej polskiej wsi obfitował w wiele obrzędów związanych z błaganiem o dobry rok, a także o tak ważne dla rolników łaski, jak obfitość i urodzaj. Mieszkańcy wsi spotykali się więc przy wiejskich kapliczkach i figurach na majowych nabożeństwach. 15 maja swą opiekę nad nimi manifestował Święty Izydor Oracz. Później, w drugiej połowie miesiąca, nadchodziły pełne skupienia Dni Krzyżowe i Zielone Świątki. Wszędzie czuło się wiosnę i nabożną zadumę dawnych chłopów.

Nabożeństwa majowe

Nabożeństwo majowe odprawia się ku czci Matki Bożej w kościołach lub przy przydrożnych kapliczkach i figurach, często były to prośby o dobry urodzaj. Stałym elementem nabożeństwa jest odmawianie lub odśpiewywanie Litanii Loretańskiej i modlitwy Pod Twoją Obronę. Na wschodzie kraju i na Dolnym Śląsku nabożeństwa odbywają się w czerwcu lub we wrześniu. W Polsce nabożeństwo majowe znane było już w XVIII wieku, a jego rozkwit nastąpił w pierwszej połowie wieku XIX. Od lat 70. XIX w. nabożeństwo to odprawia się przy przydrożnych kapliczkach, a widok ludzi modlących się wspólnie w tych ważnych dla wsi miejscach jest bardzo charakterystycznym elementem polskiego kulturowego krajobrazu.

Święty Izydor Patron Rolników

Opiekunem dnia 15 maja jest święty Izydor Oracz, patron rolników i osób ciężko pracujących. Święty jest też orędownikiem na czas suszy, opiekunem zwierząt domowych i patronem osób sprawujących pieczę nad zwierzętami. W naturalny zatem sposób rolnicy i osoby z rolnictwem związane, dzień 15 maja uznały za swoje święto. Obchodzi się je na wiele różnych sposobów. Od odprawiania mszy, po uroczystości o charakterze świeckim, a nawet biesiadnym. Rolnicy świętują lokalnie na wsiach i na szczeblu gmin, powiatów, województw czy też całego kraju. Ciekawy przykład to pielgrzymka Św. Izydora Oracza do Sanktuarium Matki Bożej Lubeckiej w Lubecku (woj. śląskie), która od 1996 roku organizowana jest przez Śląską Izbę Rolniczą. Natomiast od 2017 roku przy jej okazji odbywa się konkurs orki zabytkowymi traktorami i wystawa zabytkowych maszyn rolniczych. Ich organizatorami są: Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Lubecko, Klub Miłośników Starej Techniki RetroTRAKTOR, a także klub Traktor i Maszyna.
Święty Izydor ma też swoje przyrodnicze konotacje wiążące się z obserwacjami natury. Świadectwem są przysłowia:
– „Na Izydora pusta komora.”
– „Na świętego Izydora często bywa chłodna pora.”
– „Na świętego Izydora dla bociana pora.”
– „Święty Izydor wołkami orze, a kto go prosi, to mu pomoże.”

Błaganie o dobry urodzaj

Zgodnie z wielowiekową tradycją przez trzy dni poprzedzające uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego (Zielone Świątki), obchodziło się w Polsce Dni Krzyżowe. Był to czas błagalnej modlitwy o urodzaj i o zachowanie od klęsk żywiołowych. Obchody Dni Krzyżowych zapoczątkował w Galii ok. roku 470 biskup diecezji Vienne – Mamert, w związku z klęskami nieurodzaju, trzęsieniami ziemi i wojnami. Modlono się wówczas uczestnicząc w procesjach z głównego kościoła do innych świątyń, kaplic i krzyży przydrożnych. Od IX w. śpiewano podczas procesji Litanię do Wszystkich Świętych. Obecnie Dni Krzyżowe nazywane są dniami modlitw o dobre urodzaje i za kraje głodujące. Zaleca się też organizowanie procesji błagalnych. Na polskiej wsi zazwyczaj były to krótkie procesje do krzyża, a mieszkańcy wsi lub miasteczek zanosili prośby do Boga o to, by błogosławił urodzajnymi plonami i zachował Świat od głodu. Był to też wyraz powierzania Panu Bogu codziennych spraw i całego życia.

Magiczne Zielone Świątki

Zielone Świątki to ludowa nazwa dnia Zesłania Ducha Świętego (ruchome święto chrześcijańskie – w tym roku 23 maja). Jego dzieje wiążą się z pogańskimi jeszcze obrzędami wiosennymi o charakterze płodnościowym. Ludzie czcili wówczas siłę drzew, zielonych gałęzi i wegetacji. Przejawiał się także motyw zaduszkowy związany z przodkami – tzw. dziady wiosenne. Badacze folkloru wywodzą również Zielone Świątki od wcześniejszego słowiańskiego święta zwanego Stado, którego pozostałością są odbywające się w tym okresie ludowe odpusty. Wiadomo też, że w Zielone Świątki okadzano bydło dymem ze spalonych święconych ziół, przystrajano je wieńcami i kwiatami, a po grzbietach i bokach toczono jajka. Natomiast obsiane pola stały się celem licznych procesji. Niesiono chorągwie i święte obrazy. Śpiewano przy tym pieśni.

U pasterzy i Wielkopolan

Zielone Świątki w południowej Polsce zwano Sobótkami, a na Podlasiu Palinockami. Święto to popularne było też wśród pasterzy, którzy ucztowali i tańczyli przy ogniu. Do dziś zwyczaj żywy jest wśród górali zagórzańskich i Podhalan. Tam, w sobótkową noc, na wielu wzgórzach palą się ogniska od których odpala się tzw. fakły (lub kozubki), czyli pochodnie z kory młodego świerka. Z kory wykonuje się coś w rodzaju sakwy na długim kiju, do której wkłada się żywicę. Górale z fakłami wędrują między ogniskami. Obchodzi się też obsiane pola. Celem jest odpędzenie złych duchów.

Inny obyczaj dotyczy Wielkopolski. Tam na dzień przed Zielonymi Swiątkami mieszkańcy wsi przychodzili nad jeziora i rwali tatarak nazywany łabuziem. Gałązki tataraku przynoszono do domów, zatykano przy drzwiach wejściowych i rozkładano w izbach na ziemi. Dekorowano też wazony. Miało to przywołać urodzaj.

Źródła:

– Portal Archidiecezji Krakowskiej,
– Portal Klubu Miłośników Starej Techniki RetroTRAKTOR,
Polska sztuka ludowa, Aleksander Jackowski, wyd. PWN, 2007 rok,
– Portal Muzeum Etnograficznego – Muzeum Narodowego w Poznaniu
– Materiały zebrane przez autora w Sołectwach: Betkowo, Słonin, Stary Gołębin (Gmina Czempiń)

 

 

 

Skomentuj. Jesteśmy ciekawi Twojej opinii!