Od niedawna termin zmiennego dawkowania nie dotyczy tylko nawozów mineralnych. Firmy John Deere i Carl Zeiss oferują czujnik bieżącej analizy zawartości składników odżywczych w nawozie naturalnym oraz dostosowywanie dawki w zależności od mapy zasobności. Stosując ten sam czujnik na sieczkarni można automatycznie dostosować długość sieczki do zawartości suchej masy w roślinach.

Uwaga, trudne słowo – spektrofotometria. Spokojnie, tylko tak strasznie brzmi. Każdy związek chemiczny oświetlony przez określony rodzaj promieniowania świetlnego trochę zmienia parametry fali światła. Fizyk powiedziałby, że światło ulega rozszczepieniu, emitując widmo. Sztuczka polega na tym, że każdy możliwy związek chemiczny posiada własne, niepowtarzalne widmo. Do analizy widma potrzebny jest czujnik optyczny, czyli coś na kształt aparatu fotograficznego lub kamery. Ostatni element to komputer z oprogramowaniem do przetwarzania obrazów. W programie są zapisane wzorcowe widma substancji, które mają być analizowane. Czujnik HarvestLab 3000 wykorzystuje spektrofotometrię w bliskiej podczerwieni (NIR). Z założenia promieniowanie świetlne dzieli się na podczerwień, światło widzialne oraz ultrafiolet. Źródła światła mogą emitować wszystkie bądź wybrane rodzaje promieniowania. Dwa najbardziej znane źródła emitujące wszystkie rodzaje to słońce oraz łuk elektryczny, wykorzystywany np. przy spawaniu elektrycznym. Światło widzialne raczej nie wymaga dalszego tłumaczenia. Światło ultrafioletowe powoduje powstawanie opalenizny latem, oraz naświetlanie oczu u początkujących spawaczy. Podczerwień jest nośnikiem ciepła. W czujnikach wykorzystywana jest bliska podczerwień, z definicji fala o niskiej długości fali, a bardziej zrozumiale przenosząca małą ilość ciepła, dzięki czemu nie wpływa negatywnie na strumień masy.

Niedocenianie nawozy

Gnojowica oraz poferment z biogazowni są bardzo cennymi nawozami. W zależności od zawartości suchej masy, 1 m3 gnojowicy zawiera do 5 kg azotu, 2 – 3  kg fosforu i do 5 kg potasu. Problemem w stosowaniu gnojowicy jest parowanie azotu, powodujące straty tego składnika. Straty składników można bardzo łatwo ograniczyć przez szybkie mieszanie nawozu z glebą. W tym celu wielu producentów oferuje możliwość montażu na swoich beczkowozach tzw. aplikatorów. Ich zadaniem jest mieszanie rozlewanego nawozu z warstwą gleby, bądź jego aplikacja tuż przy powierzchni. Inny problem jaki stwarzają nawozy organiczne to różna zawartość składników odżywczych. W książkach i Internecie można znaleźć odpowiednie tabele z zawartością poszczególnych składników w różnych rodzajach nawozu, ale są to dane szacunkowe. W rolnictwie precyzyjnym nie ma miejsca na szacowanie, tutaj wszystko ma być robione dokładnie.

Analiza na bieżąco

Czujnik HarvestLab 3000 zamontowany na beczkowozie w czasie rzeczywistym i z dużą dokładnością określa zasobność gnojowicy w azot, fosfor i potas. Nawóz jest analizowany tuż przed opuszczeniem armatury beczkowozu. Znając zasobność w poszczególne składniki oraz prędkość jazdy maszyny komputer steruje zaworem rozdzielczym, odpowiednio zmieniając dawkę nawozu. Dawka jest określana na podstawie map zasobności. Na beczkowozie zamontowany jest także przepływomierz, dzięki czemu dawka jest na bieżąco kontrolowana, a w razie potrzeby analizowana. Rolnik może zaprogramować maksymalną dawkę nawozu. Samo nawożenie nawozami naturalnymi zwykle nie pozwala na pokrycie całego zapotrzebowania roślin. Komputer sterujący zapisuje na wirtualnej mapie zasobności ilości składników jakie zostały dostarczone wraz z gnojowicą. Dzięki temu rolnik wie, jaką ilość składników odżywczych musi dostarczyć w nawozach mineralnych. Stosując nawozy naturalne można więc ograniczyć ogólne koszty nawożenia. Kompatybilni producenci wozów asenizacyjnych: Fliegl, Samson, Vervaet, Joskin, Pichon, Kotte-Garant, Meyer-Lohne, Vredo, Veenhuis, Briri, Wienhoff, Ravizza, Bossini. Czujniki HarvestLab 3000 można montować również w stacjonarnych instalacjach napełniania zbiorników beczkowozów.

Nie tylko gnojowica

Długość cięcia roślin podczas ich zbioru powinna być uzależniona od zawartości suchej masy, czyli wilgotności roślin. Im suchsze rośliny, tym ciężej jest je ubić w silosie. Rośliny o wyższej wilgotności można ciąć na dłuższe kawałki. Natomiast suche rośliny lepiej jest pociąć na krótsze fragmenty. Wilgotność roślin na jednym polu może różnić się nawet o 20%. Zamontowanie czujnika HarvestLab na sieczkarni pozwala na automatyczne dostosowanie długości sieczki do wilgotności roślin. Ale to nie wszystko! Oprócz zawartości masy suchej czujnik dostarcza również precyzyjnych danych dotyczących zawartości białek, skrobi, błonnika, kwaśnych i neutralnych włókien detergentowych, cukrów i popiołu. Wszystkie parametry mogą być wyświetlane na bieżąco na komputerze sieczkarni. Dozowanie zakiszacza jest sterowane automatycznie, a dawka zależy od parametrów sieczki. Zdaniem firmy John Deere, dzięki automatycznemu dozowaniu można oszczędzić do 10% środka. Wszystkie dane o parametrach jakościowych zebranych roślin są zapisywane w dedykowanej aplikacji. Dzięki temu rolnik wie dokładnie jaki skład ma jego kiszonka i jaki powinien być jej udział w dawce paszy dla bydła.

 

Skomentuj. Jesteśmy ciekawi Twojej opinii!Cancel reply